Z przerażeniem patrzysz na swojego głowę ojca, z której ubywa coraz więcej włosów? Twój dziadek też nie cieszył się nigdy zbyt bujną czupryną? W takim razie istnieje spore ryzyko, że prędzej czy później u Ciebie także zaczną pojawiać się zakola. Łysienie androgenowe, czyli najczęstszy typ łysienia u mężczyzn ma bowiem podłoże genetyczne i może być dziedziczone. Czy w takim przypadku można je w jakikolwiek sposób zatrzymać? Przekonajmy się! 

Za wszystkim stoją androgeny – czyli o przyczynach łysienia androgenowego

Androgeny to męskie hormony płciowe, choć w niskim stężeniu obecne są także u kobiet. Ilość funkcji jakie pełnią w organizmie mężczyzny jest ogromna. Hormony te regulują m.in. pracę układu rozrodczego oraz gruczołów łojowych, odpowiadają także za libido. Androgeny stanowią w rzeczywistości cała grupę hormonów, spośród których najważniejszy jest testosteron. Pod wpływem działania enzymu 5-α-reduktazy rozkłada się on do 5-α-dihydrotestosteronu (DHT), czyli jego aktywnej formy. Za bezpośrednią przyczynę utraty włosów w łysieniu androgenowym uznaje się nadmierną wrażliwość mieszków włosowych na ten właśnie związek chemiczny. Warto dodać, że łysienie androgenowe to łysienie dziedziczne. Jeśli boryka się z nim ojciec lub dziadek, prawdopodobnie synowi także przyjdzie zmierzyć się z tym problemem. Prawdopodobnie, bo 100% pewności nigdy nie ma. Za łysienie androgenowe odpowiada bowiem wiele różnych genów. Nie bez znaczenia pozostaje jeszcze szereg czynników środowiskowych, takich jak stres, dieta, używki czy codzienna pielęgnacja.

Łysienie genetyczne – nie tylko męski problem!

Łysienie androgenowe nazywane jest także łysieniem typu męskiego, ponieważ w przeważającej większości (70%) dotyka panów. Co nie oznacza, że panie nie mogą się z nim borykać. Przeciwnie. Obecnie coraz więcej kobiet zgłasza się do trychologów z objawami łysienie androgenowego. Przebiega ono jednak mniej gwałtownie, a włosów ubywa z innych części głowy.

Pierwsze objawy łysienia androgenowego mogą pojawić się już ok. 20 roku życia!

U młodego mężczyzny tuż po okresie dojrzewania poszczególne fazy cyklu rozwojowego włosa odwracają się. Faza anagenu, czyli właściwego wzrostu, w której teoretycznie powinno się znajdować 80% włosów ustępuje fazie telogenu, czyli spoczynku (wypadania). Mieszek włosowy ulega także miniaturyzacji, przez co włosy stają się wyraźnie krótsze i delikatniejsze. Mężczyzna zaczyna dostrzegać u siebie cofanie linii włosów na skroniach i tzw. zakola. Włosów zaczyna ubywać także na czubku głowy. Zakola stopniowo pogłębiają się, zlewając z okolicą ciemieniową. W końcu głowę pokrywa jedynie cienki pas niewypadających włosów na potylicy – jest to jedyny obszar, w którym mieszki włosowe pozostają niewrażliwe na działanie DHT. Rozległość i poszczególne etapy łysienia u mężczyzn ocenia się przy pomocy skali Norwooda-Hamiltona.

U kobiet wzór łysienia androgenowego prezentuje się nieco inaczej. Linia czoła zostaje zachowana. Włosy przerzedzają się na szczycie głowy oraz wzdłuż przedziałka, powodując jego poszerzenie. Łodygi włosów ulegają też znacznemu ścieńczeniu. Łysienie androgenowe u kobiet, tym także różni się od łysienia męskiego, że raczej nie prowadzi do utraty wszystkich włosów. Stopień jego zaawansowania oceniany jest przy pomocy skali Savin.

Czy leczenie łysienia androgenowego jest w ogóle możliwe?

Nie ma jednej skutecznej terapii, która rozwiązywałaby problem łysienia androgenowego. Leczenie powinno być więc kompleksowe i powinien uczestniczyć w nim trycholog. Ponieważ utracie włosów często towarzyszy nadmierne wydzielanie sebum i stany zapalne, ważna jest odpowiednia dbałość o skórę głowy. Niedobór składników odżywczych także może sprawić, że włosy zaczną intensywniej wypadać, dlatego ważnym elementem procesu leczenia jest zbilansowana dieta.

Spowolnić wypadanie włosów mogą również niektóre leki, zwłaszcza finasteryd, który jest swoistym inhibitorem 5α-reduktazy. Hamuje jej działanie, dzięki czemu testosteron nie przekształca się w szkodzący mieszkom włosowym DHT. Innym lekiem, tym razem o działaniu miejscowym, jest minoksydyl. Preparat ten – dostępny w formie płynów i areozoli – wspomaga wzrost włosów poprzez wydłużenie fazy anagenu.

Przeszczep włosów – najlepszy sposób na zlikwidowanie łysiny

Spośród różnych metod przeszczepiania włosów, najbardziej nowoczesną i najmniej inwazyjną jest metoda FUE-DHI. Nie wymaga ona użycia skalpela ani szycia skóry, dzięki czemu po zabiegu nie pozostaje szpecąca, linijna blizna, jak miało to miejsce przy starszych metodach strip. W efekcie pacjent już po tygodniu od zabiegu może wrócić do pracy i codziennej aktywności. Ponieważ zabieg wykonuje się w znieczuleniu miejscowym, jest praktycznie bezbolesny dla pacjenta. Metoda FUE, czyli (Follicular Unit Excision) polega na pobieraniu mieszków włosowych jeden po drugim, a następnie w drugiej części zabiegu nazywanej Direct Hair Implantation, DHI, wszczepieniu ich we właściwe miejsce na głowie. Trwa to ok. 3-4 godziny w zależności od liczby mieszków (graftów) potrzebnych do przeszczepu. Pobiera się je z okolicy potylicznej (z tyłu głowy), gdzie są najsilniejsze. Przenosząc mieszki włosowe do przodu, czy to na szczyt głowy czy na zakola, uzyskujemy więc naturalne i trwałe efekty. Mężczyzna z raz przeszczepionymi włosami, może cieszyć się nimi już do końca życia.

Skonsultuj się z trychologiem, jeśli…

…jeśli Twój ojciec, dziadek lub inny krewny zmagają się z problemem łysienia lub jeśli sam zaobserwowałeś już pierwsze jego oznaki, np. w postaci zakoli, ścieńczenia włosów lub przerzedzenia na szczycie głowy. Pamiętaj, że łysienie androgenowe jest chorobą mieszka włosowego o podłożu genetycznym i może być dziedziczne. Jeśli więc masz obawy, że dotyczy także i Ciebie, koniecznie udaj się do trychologa, który dobierze dla Ciebie najlepszą terapię.